Komentarze (0)
Często jesteśmy rozdarci wewnętrznie, coś nas trapi i nie możemy się odnaleźć. Nasza dusza wtedy toczy ciężką walkę. Choroba afektywna dwubiegunowa: od euforii do rozpaczy...
Nie radzimy sobie ze sobą, z myślami...dopada nas chandra i jesteśmy zagubieni we własnej świadomości...dobrym sposobem, rozwiązaniem jest sięgnięcie po kartkę papieru i długopis.
Zamknij oczy...i...
Wypisz to co Cię trapi, co zamyka Cię na świat, to co Cię boli i gnębi Twoje wnętrze...
Wiersz mojego autorstwa, który powstał pod wpływem chwili. Zapraszam do komentowania ;)
Ukryte piękno
Ból rozrywa serce moje
Moje serce to też Twoje
Niech to pójdzie w zapomnienie
Będzie to tylko nikłe wspomnienie
Mrok ogarnia moją duszę
Moje serce ciągle boli
Wiem, że zawsze muszę
Szczerze ufać tej niedoli
Ta niedola mnie przerasta
Moją duszę cierń obrasta
Małe światełko jeszcze świeci
Czy nadzieja ma nadleci?
Moje skrzydła nie latają
Nieustannie w dół spadają
Pragnę wznosić się ku górze
Lecz nie mogę – błądzę w chmurze
Gdy noc pragnie ciemności
Moja dusza pragnie światłości
Gdy oczy pragną szlochać
Moje serce pragnie kochać!
W moim sercu straszna burza
Moje myśli dym odurza
Moje wnętrze pragnie słońca!
I niech będzie tak do końca!